czwartek, 19 czerwca 2014

lester bowie, miłość, jazz i poezja

Dla mnie poezja zawsze była blisko muzyki i o poezji zawsze myślałem trochę w kategoriach właśnie muzycznych. Lubię czytać specyficznie wiersze, dobrze o tym wiecie. Dziś, podczas oglądania dokumentu o zespole Miłość, wpadł mi cytat, który poniekąd wyjaśnia moje myślenie o poezji. I tak to już jest, że  lepiej rozumiem jej istotę odnosząc się do muzyki, niżby się o tym mówiło za pomocą ściśle literaturoznawczej terminologii. A więc kiedy Lester Bowie odpowiada w filmie Dzierżawskiego na pytanie, czym jest jazz, zaś w tle gra cały ten dźwiękowy kontekst, ja myślę o poezji:

"Najważniejsze w jazzie jest coś, czego ludzie nie rozumieją, a mianowicie: w jazzie nie chodzi o to, co grasz, ale jak to grasz. Materiał jest nieważny, może pochodzić z różnych źródeł - z twojego umysłu, z twojej duszy i serca. Jeśli więc grasz jakąś piosenkę, jest ona częścią ciebie, częścią tej muzyki. Ale sam jazz jest pewną koncepcją. To nie tylko repertuar - to sposób działania, sposób myślenia."

    

1 komentarz:

  1. Kawałek jest świetny. Cała Miłość w sumie jest fascynująca. Szkoda, że sprawy z zespołem poszły tak jak poszły.

    OdpowiedzUsuń